Przestrzeń kolorów – brzmi dumnie!

RGB, CMYK, Lab? Czym to się je? Czym to się różni? O co w ogóle kaman?

Wyjaśniałam już różnicę między wektorem a rastrem i krótko tłumaczyłam czym jest DPI. Czas więc wziąć się za kolory, a to jest bardzo fajna sprawa. Dziś opiszę podstawy, które powinien znać każdy, nie tylko grafik.

RGB

R – red (czerwony), G – green (zielony), B – blue (niebieski)

Na pierwszy rzut idzie przestrzeń RGB. Kolory te budowane są poprzez dodawanie większej lub mniejszej ilości światła czerwonego, zielonego i niebieskiego. Jest to przestrzeń kolorów, w której działają wszystkie ekrany, jakie tylko możesz znaleźć u siebie w domu, więc jeśli masz gdzieś pod ręką lupę – przyjrzyj się swojemu monitorowi albo telefonowi z bliska 🙂

Zasada działania jest prosta:
1. Nic się nie świeci – to jest czarno
2. Wszystko się świeci na full – to jest biało
3. Każda barwa świeci się w różnym natężeniu – są kolory! (juhu!)

W skrócie: Czerwony + Zielony = Żółty, Czerwony + Niebieski = Fioletowy, Zielony + Niebieski = Seledynowy. Im mocniej świecą dane barwy tym jaśniejszy jest kolor, rzecz jasna. Kombinacji jest całe mnóstwo, a w zasadzie 2653 czyli 18609625 możliwych kolorów, bo każda barwa może świecić z natężeniem od 0 do 255. No, tyle przynajmniej można ich mieć na monitorze. Każdy pikselek na Twoim ekranie składa się z 3 mini żaróweczek. Kiedy piksel nam umiera – po prostu przepala się któraś z nich 🙁

Ciekawostka:
Model kolorów RGB został stworzony w oparciu o działanie ludzkiego oka. Otóż na naszych siatkówkach w oku znajdują się 3 rodzaje tzw. czopków (nie, nie takie czopki, te w oku to są fotoreceptory), które rejestrują fale o długości odpowiadającej światłu czerwonemu, zielonemu i niebieskiemu. Daltoniści mają po prostu „zepsute” niektóre z nich. Co jeszcze ciekawsze, zwierzęta mogą mieć inne rodzaje czopków i widzieć świat w zupełnie innych barwach niż my. Psz! Mind blown!

CMYK

C – cyan (cyjan), M – magenta (czyli ja!), Y – yellow (żółty), K – black lub key color (czarny)

Przestrzeń barwowa CMYK to kolorki tworzone poprzez dodawanie większej lub mniejszej ilości farby na papierze. Stąd też jest to przestrzeń dedykowana specjalnie do druku.

Zasada działania:
1. Nic nie drukujesz – to jest biało, papierowo.
2. Wszystko drukujesz – to jest czarno, bogato czarno.
3. Drukujesz farbami w różnej ilości – są kolory! (yeah!)

Wartości każdej farby w CMYK-u zapisuje się w procentach, czyli od 0 do 100%. Farby jednak nie są mieszane, ale nakładane warstwami, więc w sumie można zadrukować coś w 400% (brzmi dziwnie, ale tak to działa). W praktyce nie używa się jednak 400% zbyt często (mi się jeszcze nie zdarzyło). Po pierwsze primo – bo farba schła by strasznie długo i mogłaby posklejać papier, a po drugie primo – nie każdy papier sobie z taką ilością farby poradzi. Przeciętnie używa się od ok. 200 do 340%, ale o tym napiszę kiedy indziej 🙂

Kolory tworzy się następująco: Cyjan + Magenta = Granatowy, Cyjan + Żółty = Zielony, Magenta + Żółty = Czerwony, Wszystkie 3 = Czarny (a w zasadzie bardzo, bardzo ciemny brązowy). Czarny (K) jest kolorem dodatkowym do przyciemniania i drukowania tekstu. Sama czerń (K) jest właściwie lekko szarawa, dlatego, żeby uzyskać głęboką czerń dodaje się po trochu pozostałych kolorów (tzw. rich black, czyli bogaty czarny – hehe).

Suchar, ale bardzo prawdziwy:
– Dlaczego black to nie B tylko K?
– Bo ktoś już zarezerwował B dla blue!
Ba dum tss!

Ciekawostka:
Kiedy byłam mała i chodziłam jak nawiedzona na wszystkie możliwe zajęcia plastyczne, odkryłam, że jeśli zamiast tworzyć kolory jak uczyli w szkole – z czerwonego, niebieskiego i żółtego – użyję ciemnego różowego (tj. magenty – nie znałam wtedy tej nazwy) lub fioletowego zamiast czerwieni, kolory wychodziły o wiele przyjemniejsze, żywsze i „czystsze”. Ot, taka pierwsza przygoda z CMYK-iem, zanim w ogóle dowiedziałam się co to jest.

HSL, Lab i inne przestrzenie barwowe podobne do RGB

H – hue (barwa), S – saturation (nasycenie), L – lightness (jasność)

L – lightness (jasność), a oraz b – udział barw (zielona i czerwona dla a, niebieska i żółta dla b)

Przestrzenie te są podobne do RGB, bo również opierają się na zasadzie działania ludzkiego oka. Zostały jednak opisane nieco innymi matematycznymi wzorami, przez co różnią się znacznie w ilości „dostępnych kombinacji” kolorów. Przydatne są przy obróbce fotografii, ale to już wiedza dla bardziej wtajemniczonych.

Przestrzenie te oraz inne (zachęcam do lektury książek o teorii barw) zostały stworzone, ponieważ samo RGB nie oddaje w 100% możliwości widzenia naszych oczu. Dużo zależy też np. od materiału na jakie pada światło oraz np. jak światła o różnej temperaturze barwowej mogą zmieniać widziany przez nasze oczy kolor. Przykładowo biała koszulka z fluorescencyjnym nadrukiem będzie miała inny kolor w świetle dziennym, a inny na środku parkietu w klubie na imprezie 😉 Robiąc zdjęcie zobaczysz je na ekranie telefonu w RGB, jednak od razu zauważysz, że w rzeczywistości kolory są inne. Nasze oczy potrafią też dostosować się do różnych warunków świetlnych, by widzieć dokładniej (np. po zgaszeniu światła przed snem przez moment jest zupełnie czarno, a po chwili widać mniej więcej gdzie jest łóżko i gdzie na kołdrze rozrabia kot). Trochę zboczyłam z tematu, ale mam nadzieję, że wszystko jest jasne 🙂

Ciekawostka:
Ostatnio w sieci pojawiło się zdjęcie tajemniczej sukienki – dla jednych jest biało-złota, dla innych niebiesko-czarna. Jeśli widzisz biało-złotą, zasłoń górą część zdjęcia a będzie niebiesko- czarna. Dla odwrotnego efektu wystarczy zasłonić dolną część. Ewentualnie przyciemnić lub rozjaśnić ekran 🙂

PANTONE, RAL i inne systemy kolorów

Podobnie jak dla RGB nie wszystkie kolory da się właściwie odwzorować samymi 256 odcieni dla każdej barwy w zestawie, tak i w druku stworzono dodatkową paletę barw, których nie uda się uzyskać samym CMYK-iem. Przykładowo mogą to być kolory neonowe (jak zakreślacz) lub metaliczne jak złoto czy srebro.

Każdy grafik wie czym są pantony (czyli farby produkowane prze firmę PANTONE). Jest ich bardzo, bardzo dużo, a sama firma poza sprzedażą samych farb do druku, sprzedaje też próbniki tych kolorów. Samego pantona nie da się idealnie zasymulować kolorem na monitorze lub w wydruku CMYK. Dlatego warto mieć ze sobą próbnik, aby pokazać jaki kolor faktycznie pojawi się na papierze.

Sam kolor papieru też wpływa na efekt końcowy 🙂

RAL to z kolei system kolorów do zastosowań poza drukiem. M.in. do malowania metalu, farb w sprayu do samochodów itp. Kolorami z palety RAL określa się np. kolor stelażu biurka, uchwytów w drzwiach czy nogi od lampy.

Ciekawostka:
Pewien artysta prawie 300 lat przed pojawieniem się PANTONE wymieszał i opisał dokładnie niemalże każdy kolor tworząc ok. 800-stronicową książkę. Prawdziwy człowiek z pasją 🙂

No to tyle jeśli chodzi o podstawy. W razie wątpliwości – piszcie śmiało (lub pytajcie wujka Google – on wie wszystko). Wkrótce cykl o przygotowaniu do druku, więc bądźcie w dotyku!
Mrr!

Meta